Geoblog.pl    AgaM    Podróże    Japonia    Saga
Zwiń mapę
2009
28
maj

Saga

 
Japonia
Japonia, Saga
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10626 km
 
Wielu mieszkańców Sagi spotykam na rowerach, zwłaszcza dzieciaki jadące do szkoły. Wszystkie ubrane są w granatowe mundurki, pod spodem białe koszule - dziewczynki w granatowych, plisowanych spódniczkach do kolan; uzupełnieniem są białe lub czarne podkolanówki, chłopcy w szarych, wyprasowanych idealnie spodniach. Do tego mają torby na książki - identyczne dla wszystkich dzieci w jednej szkole. Aż strach uciekać z lekcji - każdy cię zauważy (dlatego któregoś dnia od razu rzuca mi się w oczy trzech "ananasów" w mundurkach, przeskakujących przez wysoki murek).
Japończycy dbają o swój wygląd. Na każdym rogu w mieście znajduje się zakład fryzjerski. Łatwo go rozpoznać - charakterystyczny słup z obracającymi się wewnątrz biało-granatowo-czerwonymi pasami. Wymarzonym kolorem włosów jest blond, niestety nieosiągalny dla prawdziwego Japończyka. Nawet najlepszy rozjaśniacz da w konsekwencji tylko rudą czuprynę.... Ach, te zazdrosne spojrzenia elegantek koncentrujące się na mojej fryzurze... Czuję się prawdziwą Słowianką.
Wieczorem odbywa się parada na ulicach miasta - powitanie gości zagranicznych i rozpoczęcie mistrzostw Pacyfiku w lotach balonów na ogrzane powietrze. Obserwujemy taniec - modlitwę o deszcz przy dźwięku gongów i okrzykach tancerzy. Wiele mieszkanek Sagi ubiera się na tą okazję w jedwabne kimona i zori - klapki "japonki" na wysokich gumowych podeszwach. Bogato haftowane jedwabne kimono tradycyjnie jest zakładane na ważne uroczystości i święta, nie tylko przez starszych ludzi. Zwiedzając shintoistyczną świątynię Matsu Bara akurat trafiamy na uroczystość Schischi - go - san, czyli odpowiednik naszego chrztu dzieci - wypędzanie złych duchów. Dziewczynki są ubrane w strojne kimona, chłopcy w jasne szaty. Złe duchy wypędza się z chłopców, gdy mają oni pięć lat, natomiast z kobietami zawsze jest trudniej - trzeba powtórzyć uroczystość (nigdy nic nie wiadomo, co tam w środku siedzi), najpierw w wieku trzech, a potem siedmiu lat. Rodzice w skupieniu wysłuchują modłów, a dzieci wiercą się niecierpliwie na ławkach w świątyni - kto ma ładniejszy strój?... Oprócz uroczystości rodzinnych oglądamy w świątyni wystawy bonsai przygotowane przez mieszkańców Sagi. Bonsai (dosłownie "roślina w płytkiej misce") to karłowate drzewka w doniczkach, tradycyjny mini ogródek, który kiedyś miał zastępować zieleń w niewielkich mieszkaniach miast, a obecnie jest sam w sobie sztuką.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
AgaM
Agnieszka M
zwiedziła 4% świata (8 państw)
Zasoby: 47 wpisów47 8 komentarzy8 116 zdjęć116 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
11.07.2009 - 16.07.2009
 
 
27.10.2008 - 15.11.2008
 
 
28.05.2009 - 28.05.2009